Follow my blog with Bloglovin Aleks ma taką przypadłość, że jak trzeba się wyspać z niedzieli na poniedziałek to jemu jakoś z tym snem nie po drodze. A, że to moja kolej, aby wstać to o 3:15 poszłam go utulić i potrzymać za rączkę, wiercił się niemiłosiernie, w końcu padło mama mlieko, poszłam, pił chyba […]