Tak trochę nam się wszystko w tym tygodniu pokomplikowało. Na szczęście to nic groźnego i już jutro będziemy wszyscy razem. Ale tydzień zwariowany był. Na szczęście wokół mnie mnóstwo pomocnych dusz więc ten nasz kołowrotek jakoś ogarnięty. Dom. Szpital. Praca. Dzieci. Psy. Decu. Ło matko, że to się udało. I dobrze, że takie rzeczy nam […]