Musiało upłynąć trochę minut, godzin, dni, a nawet prawie cztery tygodnie abym nabrała odwagi. Abym potrafiła o tym pomyśleć, napisać. Przetrawić to w sobie.
Odejście bliskiej istoty jest bolesne zawsze, ale jednak łatwiejsze gdy mamy choć chwilę aby się do tego przygotować. Nam Blanko nie było to dane. Niestety. Dlatego muszę o Tobie napisać, aby uczcić naszą przyjaźń..
Dziś już możesz być dumna, że Twoje szczeniaki odchowałam. Są piękne, rosną i z dnia na dzień nabierają sił. Twoja córka Mela zostaje z nami, jako cząstka Ciebie. Biegaj kochana za tęczowym mostem, choć ja wiem że za daleko nie pobiegniesz bo Ty zawsze najwierniej z nami tylko spacerowałaś.
Psy uczą nie tylko tej bezgranicznej miłości ale też niestety i straty, czasem niespodziewanej i zbyt szybkiej, niesprawiedliwej, nie dającej nawet szansy na walkę.
Blanka to nasz pierwszy pies. Najwierniejsza. Zawsze z nami. Właśnie miała zacząć cieszyć się psią emeryturą…. dlatego jej odejście jest tak bardzo bolesne.
Nasz dom to dzieci, my i psy i wiem, że to się nie zmieni. I pomimo, że czasem narzekam na kłaki psie, które wszędzie i ten piach niekończący się, to będą. Bo one uczą nas narodzin, opieki, walki, konsekwencji, miłości, pamięci. Odrywają od tego co mało ważne, sprowadzają do pionu, pokazują dystans do wszystkiego. Wywalają na siłę na spacer, do lasu, do natury, a tylko tam my człowieki żyjące w takim biegu możemy odnaleźć siebie.
o jejuś jaka piękna 🙂 Trzymaj się Kochana strata takiego przyjaciela boli coś o tym wiem. Moja też odeszła tak szybko, zupełnie nie spodziewanie i wiem, że każde następne to już nie to. Choć kochasz je całym sercem jednak ta pierwsza to pierwsza 🙂 Pozdrawiam gorąco 🙂 A szczeniaki cudowne a ile ich było ?
Zostawiła nam 3 maluszki. Dziękuję za,słowa otuchy.
Zostawiła nam 3 maluszki. Dziękuję za,słowa otuchy.