Szczerą być

I już nie raz ta szalona szczerość obróciła się przeciw mnie. Zawsze muszę coś palnąć. Powiedzieć co myślę. Co czuję. Trzymanie języka za zębami to nie dla mnie. Nie potrafię długo tłumić czegoś w sobie. Nie potrafię nie powiedzieć. Nie wyrzucić z siebie. Jak coś mi się nie podoba, rani mnie czy moich bliskich to od razu działam. Panie z przedszkoli moich dzieci mają przefikane, bo od razu działam jak cokolwiek mi się nie podoba. Czasem narobię burzy w szklance wody, ale jeśli chodzi o dzieci to jakoś nie potrafię zamilknąć.

Czasem swoją szczerość lokuję nie w te osoby, które potrafią odpowiednio ją zaakceptować, docenić ją. Bo to nie jest szczerość, która rani. Nie mówię koleżance, że źle jej w nowej fryzurze jak wiem że długo nosiła się ze zmianą. Moja szczerość w tym wypadku nie spowoduje że włosy jej odrosną, a tylko sprawi jej to przykrość. Ale gdy ktoś rani moje uczucia nie potrafię siedzieć cicho.

Ale tak jak sobie myślę, to na dłuższą metę dobrze na tym wychodzę. Koniec końców lepiej wiedzieć kto jest twoim przyjacielem,a kto ucieka po pierwszym lepszym nieporozumieniu.

Ale to chyba nie jest rudne być szczerym do kogoś. Gorzej w drugą stronę. Jak już ktoś jest szczery wobec nas bronimy się jak charpie. Stajemy okoniem. Zjeżamy się. Od razu taka nerwowa mina. Sztywne plecy. Zasiśnięte zęby. Postawa obronna. Nie słyszymy intencji, nie chcemy znać pobudek, tylko od razu się bronimy. A że najlepszą obroną jest atak to przechodzimy do konfrontacji. Tak, ja to źle zrobiłam? Szkoda że nie widziałaś, jak ty to robisz. Ja nie sprzątam? A widziałaś ile ty zostawiasz rzeczy po sobie? Ja nie mam dla ciebie czasu,a ty co nie możesz zadzwonić? Ja zrobiłam błąd? A weź popatrz na siebie i się lepiej zastanów. 
I nie ważne czy ktoś coś w dobrej wierze, czy nie. Ważne że ma coś do mnie więc muszę szybko poszukać wiadra brudów na niego. I kłótnia gotowa. Koniec przyjaźni, miłości, zaufania. Rozgoryczenie.

I jeśli ciągle tak masz to może zastanów się, że to nie w innych, to coś w Tobie jest do zmiany, pracy nad sobą….

Na zdjęciu krzesełko dla Michała z grafiką przesłaną przez jego Mamę

Follow my blog with Bloglovin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Select your currency
PLN Złoty polski
EUR Euro