Dziecko

Dbaj o to dziecko z całych swoich sił.

Zmieniaj pieluchy, wyrzucaj z to co złe, przeterminowane. Nie doprowadź do tego, aby się skóra odparzyła, aby to co nadaje się tylko do śmieci bolało, uwierało, sprawiało dyskomfort. Wymieniaj szybko, bez zastanawiania się, bez zbędnego czekania. Nie zaniedbuj się.

Karm tym co dobre, świeże, odżywcze, kolorowe. Podawaj co chwilę nowe smaki. Poznawaj, degustuj. Nie bój się spróbować tego, czego nie znasz. Pozwalaj sobie na wybór. Nie przekarmiaj, ale też nie bądź ciągle na diecie. Ciesz się tym.

Nieustannie ucz się czegoś nowego. Świata, ludzi. Miej ciągle ten głód wiedzy i chęci zajrzenia za kolejny zakręt, wyskoczenia zza drzewa. Pamiętasz jeszcze, jakie to było fascynujące poznawać, dowiadywać się. Myślisz, że wiesz już wszystko, że beczka soli i te sprawy? Że dorosłe życie nauczyło cię już wszystkiego? A czytasz ty jeszcze na dobranoc? Tak, jak zawsze czyta się dzieciom? A oglądasz coś innego niż serial, wiadomości czy sport? A dlaczego nie? A dlaczego nie pielęgnujesz w sobie tej otwartości na świat? Jeszcze warto…

Przełamuj swoje bariery, swoje ograniczenia. Nigdy nie jest za późno, aby nauczyć się czegoś nowego. Niczym dzieci, uczą się jeździć na rowerze, rolkach, tak i Twoje wewnętrzne dziecko, chciałoby nauczyć się znowu czegoś nowego. Przypomnij sobie, jaka to satysfakcja, jaka radość, jaka duma wtedy rozpiera. Jakiej energii człowiek wtedy dostaje, jakiej wiary w siebie.

Nie zamykaj się w sobie, daj czasem drugą szansę. Pamiętasz? Jak szybko dziecko zapomina o błahostkach? Nie wszystko rozpamiętuje, nie rozkłada na czynniki pierwsze. Dziecko wybacza. Błahostki, pierdółki… jak często przysłaniają twój dzień, twoją radość, twój uśmiech? Czy warto, naprawdę, rozmyślać tylko o tym, frustrować się. Zostaw to. Nie zmienisz. Nie warto tracić twojego czasu.

A zapomnij się czasem.. zapomnij się podczas czytania książki, spaceru, jazdy na rowerze.. zapomnij się słuchając muzyki czy plotkując z przyjacielem… zapomnij się, nie patrz na zegarek… zapomnij, która godzina i że już do domu by trzeba było. I wróć potem może i spóźniona, zmęczona i ubrudzona, ale za to z uśmiechem od ucha do ucha, tym beztroskim uśmiechem, które ma tylko dziecko, które właśnie wróciło do domu uflogane po pachy i czubki włosów, głodne niemożebnie, ale przesiąknięte szczęściem.

Pielęgnuj to dziecko w sobie, pozwalaj sobie być czasem tym dzieckiem. Dbaj o to dziecko, bez względu na to ile masz lat… ono w tobie jest…

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Select your currency
EUR Euro