Powiedz mi Mamo prawdę, czy Św Mikołaj istnieje czy nie, bo Michał mówił, że nie, że to rodzice kupują prezenty….
Najdroższa moja, czy chcesz wierzyć w niego? Bo ja chcę, chcę tej magii, tego szukania i wymyślania co tu radość sprawić może, pisania listu. Chcę biec co sił do wiaty o dwunastej w nocy podrzucić drobny prezent za wycieraczkę samochodu i czekoladę ukryć na siedzeniu, tak żeby te moje najukochańsze osoby jak rano, jeszcze po ciemku, wsiądą do zimnego samochodu poczuły to ciepło mikołajkowego serducha mego.
Uwielbiam wszystkie świąteczne dekoracje i piosenki. Nastraja mnie to na cały rok. I ten czas droższy mi bardziej niż każde inne święto.
Więc, tak Kochana, Mikołaj istnieje, w naszych sercach i myślach. Jest w tej radości, jaką mamy za każdym razem gdy pakujemy prezenty, gdy potem ukradkiem chowamy, że to przecież nie my…. to On. I najwięcej, Go w uradowanych oczach, gdy prezent już zostanie otwarty.
To zawsze jest magiczne. Więc nie daj sobie wmówić, że Mikołaj nie istnieje.
Kochana, dorośli potrafią na własne życzenie pozbawić się radości z małych rzeczy. Poprzez ciągły pośpiech zatracają to co ważne. Potrafią kłamać, żeby mieć przyjaciół, pracę, szacunek i miłość. Potrafią odkładać w nieskończoność skończenie z tym, co nie pozwala im dobrze żyć. Ciągle jeszcze coś. A to ostatni już naprawdę projekt i zwalniam. A to jeszcze tylko parę lat i już będę mieć to wszystko, wtedy będę się tym cieszyć.
I tej magii się wypierają, zapominają o niej albo jej nie chcą, tak po prostu. Kupują dużo, a ciągle tak mało mają. Wciąż za mało. I swoim dzieciom też ją zabierają zbyt wcześnie. Ja Wam tego nie potrafię zrobić.
Więc pomimo, że inni Ci mówią inaczej Ty pisz list, słuchaj Last Christmas, dekoruj pierniki, czekaj na pierwszą gwiazdkę, zaglądaj pod choinkę z podekscytowaniem i czerp łapczywie radość z tych chwil, są magiczne…
Klimatyczne miejsce. Co do Mikołaja- faktycznie, to jest po prostu MAGIA. Na samo wspomnienie czasów kiedy wierzyłam w niego cieplej mi na serduszku 🙂
Ja tam nadal wierzę 🙂
Dokładnie to małe rzeczy sprawiają, że nasze życie jest piękne. Odkryjemy to, gdy nauczymy się je doceniać. Niestety w tych zabieganych czasach, mało kto o tym pamięta.
Ściskam! 🙂
Również ściskam!
Lubię świąteczny czas i zachowuję się trochę jak dziecko 😀 Dla innych jest to okres napompowany przez media i trochę komercyjny, ale ja uwielbiam przygotowania, tworzenie dekoracji. To nie zakupy sprawiają mi radość, ale ta świąteczna atmosfera.
ja tam sobie myślę że to tylko od nas zależy jak sobie ten czas zorganizujemy i przeżyjemy 🙂 pozdrawiam ciepło 🙂