Stado byków

To dobrze, że dążysz do czegoś lepszego, że masz marzenia i chcesz je realizować. Że masz głód życia. Nie spoczywasz na laurach, nie załamujesz rąk. To dobrze, że chcesz więcej, że lepiej i bardziej. Że podróży ci brakuje i wyjść do kina. Bo marzyć trzeba, planować trzeba, układać sobie w głowie.

Tylko pamiętaj, żeby marzyć o tym co twoje, co tobie sprawia że serce drży i buzia śmieje się i oczy i dusza. Bo nie możesz nigdy pozwolić na to, aby żyć tak jak inni od ciebie tego oczekują.

Ty wiesz, co sprawia że prawdziwie żyjesz. To takie proste, a zarazem najtrudniejsze, pytasz skąd wiedzieć, że ta ścieżka dla ciebie najlepsza będzie. Skoro tyle by się w życiu spróbować chciało.

A próbuj ile wlezie, ile dasz radę. Nakładaj małą łyżeczką lub czerp garściami, jak wolisz. Degustuj lub najadaj się do woli. Pamiętaj jak to smakuje, abyś nigdy nie powiedziała sobie, kurczę zawsze to chciałam zrobić ale nie zrobiłam. Żadna wymówka nie będzie dobra.

Ktoś mi kiedyś powiedział, że nie da się połączyć w życiu paru wyborów i dać radę. Być szczęśliwym. Wtedy obiecałam sobie, że nigdy się z tym nie pogodzę. Dziś wiem, że można w życiu wiele byków za rogi prowadzić pod warunkiem, że każdego byka kocha się tak samo, dba się o niego i karmi. I tylko wtedy, gdy żyjesz w zgodzie ze sobą to radę dasz.

I nawet wtedy, gdy leżysz przywalona toną gruzu i czujesz, że jak spadnie na ciebie jeszcze jedno ziarnko piasku to już się nie podniesiesz. Wtedy gdy masz dosyć tego wszystkiego o co walczysz tak mozolnie każdego dnia. Gdy przerasta cię zwyczajny stos prasowania i zaczynasz dopuszczać do siebie myśl, że jednak musisz z czegoś zrezygnować. Co rzucić w cholerę, co odłożyć, co znowu odłożyć…? I okazuje się, że wszystko kochasz jednakowo, że nie wiesz sama z czego zrezygnować, bo wszystko ważne jest po równo i tak samo tworzy ciebie. Ten cały gruz to po prostu jesteś ty. To wiedz wtedy, że znalazłaś. Odkryłaś swoje stado byków.

Czy ja nie mam nigdy chwili zwątpienia? Oczywiście, że mam, bardzo często. Zastanawiam się, czy ja aby normalna jestem? Czy nie za dużo…. może za dużo, a może nie. Dzisiaj za dużo i zrzymam się na brudną podłogę i wszędzie walające się ciuchy i mam ochotę rzucić w cholerę wystawy, hodowlę psów i decoupage. A jutro kopnę nogą te ciuchy do pralki, przetrę podłogę i pędzę na kolejną wystawę z radością w sercu, a wieczorem z tęskonotą siadam na hokerze w pracowni i rolując transfer zastanawiam się, o co mi wczoraj chodziło.

I ciągle po głowie nowe plany mi łażą, niczym pies łażą za mną z kąta w kąt, do łązienki, do kuchni, po ogrodzie też łażą i opędzić się nie mogę. I potem wieczorem, gdy już dzieci błogo śpią siadam przy tym moim ukochanym stole z kawą zaparzoną przez Niego, z puszystą pianką z mleka. Siadamy i cieszymy się z tego wszystkiego co mamy. Że te trzy spokojne oddechy na górze, że siłę mamy i radość w sercach i planujemy, planujemy….

Sponsorem dzisiejszego wpisu jest baletnica niczym piórko lekka, zwinna jak kotek i jak gałązka giętka 🙂

2 thoughts on “Stado byków

  1. Jakbym czytała o sobie . Przyszłość należy do tych ,którzy wierzą w swoje Marzenia walczmy dalej pozdrawiam i dziękuję za wpis…

    1. Pozdrawiam cieplutko 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Select your currency
PLN Złoty polski
EUR Euro